Kolejny dzień kwietnia a wiosna dopiero nieśmiało odzywa się głosem żurawi , łabędzi i zakochanych kotów ;) W oczekiwaniu na pierwsze wiosenne kwiaty powstały słoiki na makarony i suszone warzywa.
hej, też zrobiłam kilka słoików po kawie, jakoś nie ujawniłam tego talentu na moim blogu, ale ucieszyłam się patrząc na Twoje słoiczki, bo też masz nie pomalowaną zakrętkę...:)
Lubię słoiki - fajny
OdpowiedzUsuńTo dopiero mój nieśmiały początek ze słoikami. Pani prace to dopiero inspiracja! :)
Usuńhej, też zrobiłam kilka słoików po kawie, jakoś nie ujawniłam tego talentu na moim blogu, ale ucieszyłam się patrząc na Twoje słoiczki, bo też masz nie pomalowaną zakrętkę...:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ucieszyły Cię moje słoiki :) Były robione naprędce, kolor pokrywki akurat się wpasował (na szczęście) ;)
Usuń