Witajcie, dziś finał kompletu na imieniny Anny. Została nam jeszcze niewielka doniczka, gliniana tak jak pozostałe przedmioty. Zabezpieczona lakierem od zewnątrz, wewnątrz cienka warstwa farby lekko różowej. Z tego też powodu pasuje bardziej jako osłonka niż doniczka.
Rodzina w komplecie ;)
I jak Wam się podoba? :)
Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam serdecznie :)
Piękny komplecik, aż dech zapiera:)
OdpowiedzUsuńAnna na pewno będzie zadowolona, ja bym była:))
Pozdrawiam serdecznie Monika:)
Dzięki :) nic straconego, wszystko jest do robienia ;) pozdrawiam
UsuńMi się to bardzo podoba - szczególnie dwojaki:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny komplet ;D
OdpowiedzUsuńChciałabym taki komplet na imieniny dostać... Cudny jest.
OdpowiedzUsuńDzięki :) do tej pory myślałam że na dwojak najbardziej nadają się zioła, ale na szczęście się myliłam :) pozdrawiam Wszystkich odwiedzających.
OdpowiedzUsuńpiękna doniczka :) i fajne zmiany na blogu! ;)
OdpowiedzUsuńO :) dzięki, chciałabym jeszcze go trochę odmienić ale nie mogę znaleźć wystarczająco dużo czasu na to, pozdrawiam :)
UsuńLawendy nigdy za wiele:DDD
OdpowiedzUsuńHeheh :) o taak :)pozdrawiam
UsuńWspaniała Rodzinka :o))
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie ozdabiasz ceramikę, fajny, nie do końca ludowy efekt.
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie Twój wpis na profilu ("o mnie") - aż zajrzałam, żeby się doszukać, czy robisz te swoje biodegradowalne wyroby z jakiejś specjalnej gliny? Przyznaję, że w życiu nie użyłabym tego akurat określenia w stosunku do normalnej, wypalanej ceramiki. Toż toto potrafi tysiące lat w ziemi siedzieć i jeszcze się do muzeum nadaje! Chociaż przypuszczam, że decoupage tyle by w ziemi nie wytrzymał ;-) więc może i biodegradowalny jest ;-)
Pozdrawiam serdecznie
Witaj, dziękuję Ci za ciekawy komentarz :) Właśnie taki nie ludowy i nie jarmarkowy efekt staram się uzyskiwać w swoich pracach.
UsuńCieszę się, że zaintrygowało Cię używane już właściwie wszędzie słowo biodegradowalny. Pisząc je miałam na myśli, to że donice ze zwykłej gliny są przyjazne użytkownikom i środowisku i nie są nafaszerowane chińską chemią.
Tak to prawda, że mogą rozkładać się kilkaset lat a w dobrych warunkach nawet tysiące (brak tlenu, niska wilgotność, odpowiednie podłoże). Chodzi o to, że w czasie rozkładu nie uwolnią do środowiska żadnych substancji szkodliwych a wzbogacą glebę w pierwiastki do tej pory zamknięte w formę np. donicy lub talerza.
Jeszcze raz dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
Coś pięknego wręcz trudne do opisania.Miłego dnia
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba :) pozdrawiam :)
UsuńNaprawdę piękne...
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękne...
OdpowiedzUsuńPiękny komplet:))
OdpowiedzUsuńpieknie tworzysz...cudenka,pozdrawiam
OdpowiedzUsuń