wtorek, 6 sierpnia 2013

Komplet dla Anny- odsłona trzecia.

Witajcie, dziś finał kompletu na imieniny Anny. Została nam jeszcze niewielka doniczka, gliniana tak jak pozostałe przedmioty. Zabezpieczona lakierem od zewnątrz, wewnątrz cienka warstwa farby lekko różowej. Z tego też powodu pasuje bardziej jako osłonka niż doniczka.






Rodzina w komplecie ;) 
     I jak Wam się podoba? :)
Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam serdecznie :)

19 komentarzy:

  1. Piękny komplecik, aż dech zapiera:)
    Anna na pewno będzie zadowolona, ja bym była:))
    Pozdrawiam serdecznie Monika:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) nic straconego, wszystko jest do robienia ;) pozdrawiam

      Usuń
  2. Mi się to bardzo podoba - szczególnie dwojaki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym taki komplet na imieniny dostać... Cudny jest.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki :) do tej pory myślałam że na dwojak najbardziej nadają się zioła, ale na szczęście się myliłam :) pozdrawiam Wszystkich odwiedzających.

    OdpowiedzUsuń
  5. piękna doniczka :) i fajne zmiany na blogu! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O :) dzięki, chciałabym jeszcze go trochę odmienić ale nie mogę znaleźć wystarczająco dużo czasu na to, pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Bardzo ładnie ozdabiasz ceramikę, fajny, nie do końca ludowy efekt.
    Zaintrygował mnie Twój wpis na profilu ("o mnie") - aż zajrzałam, żeby się doszukać, czy robisz te swoje biodegradowalne wyroby z jakiejś specjalnej gliny? Przyznaję, że w życiu nie użyłabym tego akurat określenia w stosunku do normalnej, wypalanej ceramiki. Toż toto potrafi tysiące lat w ziemi siedzieć i jeszcze się do muzeum nadaje! Chociaż przypuszczam, że decoupage tyle by w ziemi nie wytrzymał ;-) więc może i biodegradowalny jest ;-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, dziękuję Ci za ciekawy komentarz :) Właśnie taki nie ludowy i nie jarmarkowy efekt staram się uzyskiwać w swoich pracach.
      Cieszę się, że zaintrygowało Cię używane już właściwie wszędzie słowo biodegradowalny. Pisząc je miałam na myśli, to że donice ze zwykłej gliny są przyjazne użytkownikom i środowisku i nie są nafaszerowane chińską chemią.
      Tak to prawda, że mogą rozkładać się kilkaset lat a w dobrych warunkach nawet tysiące (brak tlenu, niska wilgotność, odpowiednie podłoże). Chodzi o to, że w czasie rozkładu nie uwolnią do środowiska żadnych substancji szkodliwych a wzbogacą glebę w pierwiastki do tej pory zamknięte w formę np. donicy lub talerza.
      Jeszcze raz dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Coś pięknego wręcz trudne do opisania.Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :) pozdrawiam :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...