Mróz za oknem trzaska więc dziś kolejny komin otulacz.
Długość idealna żeby owinąć szyję dwa razy bez "przyduszania" ale tez bez zbędnych zawijasów. Jednym słowem grzeje szyję jak mięciusieńki golfik ;)
Podobno niedługo ma przyjść odwilż (moje kolana już to czują) dlatego też chciałabym pokazać doniczki, które zrobiłam już jakiś czas temu.
Jak patrzę na ich zdjęcia (bo dawno już stroją czyjeś wnętrze) czuję promienie zachodzącego sierpniowego Słońca- jeszcze ciepłego a już niosącego obłędny zapach jesieni.
Wspaniały otulacz a i doniczki śliczne:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
mmm... super otulacz na dzisiejszą pogodę!
OdpowiedzUsuńi piękne doniczki :) od razu cieplej się robi ;)
O tak :) dziś niezastąpiony
Usuń...no to jak idzie odwilż, to zbierajmy się do rozsadzania sadzonek...Ty osłonki już masz, a ja muszę coś wymyślić ha ha ha ...
OdpowiedzUsuńa do tego czasu wełniany kołnierz jak znalazł:)
Buziaki:)
Szyjogrzej porządny :) A doniczki urocze.
OdpowiedzUsuńŚliczne doniczki a otulacz super:)
OdpowiedzUsuńcudne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuń